Prywatne Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta w Bielsku-Białej jest jednym z bardziej niezwykłych w mieście, a także w Polsce. Placówkę o niepowtarzalnym klimacie założył i prowadzi od lat z wielką pasją Tadeusz Modrzejewski. Edytor, grafik, miłośnik literatury, zakochany szczególnie w twórczości Władysława Reymonta, stworzył muzeum w 1989 r. przy ul. Pankiewicza 1 na bielskim Starym Mieście.
Twórca prywatnego Muzeum Literatury postawił ręcznie przepisywać i ilustrować dzieła klasyków literatury polskiej, które są głównymi tutejszymi zbiorami. Szczególne znaczenie mają wśród nich dzieła Reymonta, którego imieniem nazwał muzeum. Mieści się ono w zabytkowej kamienicy, przeznaczonej na ten cel przez władze Bielska-Białej. Po ekspozycji oprowadza gości sam właściciel. Klimat stworzonego przez pana Modrzejewskiego wnętrza to także wynik inspiracji literaturą. Pomalowane charakterystycznie ściany, na nich obrazy oraz rzeźby - to także dzieło autora pomysłu. Praca nad przepisywaniem książek odbywała się nieraz w naprawdę kiepskich warunkach: w ciemnej i nieogrzewanej zimą pracowni. Niepowtarzalne arcydzieła pisane są ręcznie literami stylizowanymi na drukowane oraz zdobione grafiką. Pan Modrzejewski, prawdziwy pasjonat, przypisał ponad sto książek. Obok dzieł Reymonta, są to także inne pozycje polskiej klasyki, jak mickiewiczowski „Pan Tadeusz”, „Stara baśń” Józefa Ignacego Kraszewskiego, czy sienkiewiczowscy „Krzyżacy” oraz Trylogia. Jesienią 2010 muzeum zostało na kilka tygodni zamknięte. Pan Modrzejewski, ze względu na kłopoty finansowe oraz brak wsparcia ze strony władz, planował wyprowadzić się. Ostatecznie jednak reaktywował swoje muzeum. To niezwykłe miejsce odwiedziło już ponad 100 tysięcy osób z całego świata - w tym prawnuki Władysława Reymonta. Jednym z największych wyróżnień był dla Tadeusza Modrzejewskiego medal przyznany przez Fundację Reymontowską w Kanadzie. Fundacja chciała zresztą wykupić przepisane przez Modrzejewskiego książki oraz sfinansować jego pensję, na co jednak pasjonat się nie zgodził. Muzeum utrzymywane jest wyłącznie z dobrowolnych datków zwiedzających.