Góra Wyzwolenia wznosi się na wysokość 321 m n.p.m., we wschodniej części Chorzowa. W XIX stuleciu wzgórze ochrzczono imieniem twórcy królewskohuckiego przemysłu – hrabiego Redena; wtedy też założono na nim rozległy park miejski. Wytchnienie znajdziemy na alejkach, ocienionych głównie drzewami liściastymi. Warto odnaleźć drewniany kościół św. Wawrzyńca oraz, pomalowany w barwy ochronne, schron bojowy Obszaru Warownego Śląsk - obecnie izbę muzealną.
Góra Wyzwolenia jest drugą co do wysokości w Chorzowie: liczy 321 m n.p.m. Na wschód od niej ciągną się tereny Parku Śląskiego. Nazwę swą zyskała dopiero po I wojnie światowej, kiedy ówczesna Królewska Huta (czyli Chorzów) znalazła się w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej. Wcześniej nosiła imię Redena – twórcy przemysłu w Królewskiej Hucie.
Park na Górze Wyzwolenia założono już w latach 70. XIX wieku, a rozszerzono i upiększono na przełomie XIX i XX stulecia. Obecnie jego powierzchnia ma blisko 7 ha. Wśród drzew przeważają gatunki liściaste, jak np. klon, robinia, jesion, jawor, lipa, dąb czy buk oraz pospolite krzewy. Wyjątkiem są drzewa iglaste – przede wszystkim sosna czarna. W północnej części parku postawiono w latach 30. ubiegłego wieku drewniany kościółek pod wezwaniem św. Wawrzyńca. Zbudowano go już w XVI wieku i – zanim trafił do Chorzowa - przez wiele stuleci modlili się w nim mieszkańcy Knurowa.
Unikatowym w skali krajowej zabytkiem, ukrytym wśród parkowych drzew, jest schron dowodzenia Obszaru Warownego Śląsk. OWS to powstała w okresie międzywojennym linia umocnień, mających bronić polskiej części Górnego Śląska przed agresją wojsk niemieckich. Umocnienia zbudowano na odcinku około 60 km, od Przeczyc i Niezdary na północy po Wyry i rzeczkę Gostyńkę na południu. Schron dowodzenia w Chorzowie jest wyjątkowy, ponieważ znajduje się w pewnym oddaleniu od głównej linii obrony. Miał on służyć sztabowi Obszaru Warownego Śląsk. Obiekt jest dwukondygnacyjny, z piętrami połączonymi klatką schodową. Schron nie zaliczał się do bojowych, dlatego jego jedynym uzbrojeniem były erkaemy; był całkowicie gazoszczelny i zaopatrzony w trzy wyjścia ewakuacyjne. Piętro mieściło m.in. salę operacyjną i izbę dowódcy. Niżej rozlokowano sale dla oficerów i żołnierzy, a także magazyny i pomieszczenia techniczne. Schron miał agregat prądotwórczy oraz zbiorniki z paliwem i wodą. Po wybuchu wojny sztab opuścił schron już 2 września. W okresie PRL przeznaczono mu funkcję schronu przeciwatomowego. Obecnie udostępnia się go zwiedzającym jako izbę muzealną. Opiekuje się nim Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”. Zwiedzanie – po uzgodnieniu telefonicznym.