Południe województwa śląskiego na granicy z Czechami i Słowacją zajmują Beskidy. To jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów pasm górskich. W województwie śląskim Beskidy (a mamy tu Beskid Śląski, Żywiecki i Mały) mają postać „krainy łagodności” z niewysokimi szczytami w granicach 1000 metrów nad poziom morza (maksymalnie 1534 m n.p.m. – jedna z kulminacji Pilska). To nie to co Tatry lub choćby Babia Góra (1725 m.), że o Howerli w Czarnohorze nie wspomnę (jest najwyższym szczytem Beskidów – 2061 m n.p.m).
Okolice Istebnej, foto Edward Wieczorek
Ta niezbyt duża wysokość i obfitość lasów, które po wykarczowaniu stawały się pastwiskami, spowodowały, że od XVI wieku zaczęli je zaludniać pasterze – Wołosi, których my znamy pod bardziej prozaiczną nazwą: górale.Kiedy w XIX w. zaczęto odkrywać zbawcze dla zdrowia właściwości wód (Ustroń, Jaworze) i świeżego, górskiego powietrza, zaczęła się turystyczna kariera Beskidów. A kiedy w Beskidy dotarła kolej, pojawiły się tysiące turystów jednodniowych, głównie z dużych skupisk miejskich ludności (z Bielska, pruskiego górnośląskiego okręgu przemysłowego czy z regionu rybnickiego). Powstało kilkanaście schronisk górskich, budowanych przez organizacje turystyczne: niemieckie, polskie, żydowskie; liczne znakowane szlaki turystyczne, altany i ławeczki. Tak zostało do dziś. Głównym celem przyjazdów w Beskidy jest turystyka piesza górska latem i narciarska – zimą. Coraz większą popularnością cieszą się tu także sporty wodne, jeździectwo, wędkarstwo oraz sporty lotnicze – szybownictwo, lotniarstwo i paralotniarstwo. Letnią turystykę i wypoczynek uatrakcyjnia prawie 1,5 tys. kilometrów znakowanych szlaków turystycznych, kilkanaście schronisk górskich, kolejki linowe, liczne gospodarstwa agroturystyczne i rozbudowane centra wypoczynkowe w Wiśle, Ustroniu i Szczyrku. Ustroń jest także znanym uzdrowiskiem. Beskidy, ze swoją „Kaskadą Soły” (trzema jeziorami zaporowymi), są także atrakcyjnym terenem sportów wodnych. Zimą dochodzą do tego centra narciarskie, oświetlone stoki i ponad 150 wyciągów narciarskich.
Ochodzita i Koniaków, foto J. Krawczyk, slaskie.travel
Z pewnością przyjeżdżając w Beskidy koniecznie trzeba:
Bielsko-Biała, kolej gondolowa na Szyndzielnię, foto Roman Hryciów, slaskie.travel
Toster na szlaku, foto Anna Cozac
Do źródeł Wisły z psem nie dotrzemy. Są one po prostu rezerwatem przyrody, a do rezerwatów przyrody wstęp z czworonogami jest zabroniony (i to nie tylko w Beskidach, ale w całej Polsce). Możemy natomiast z naszym pieskiem podejść w miarę wygodną trasą czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim z Kubalonki przez Pietraszonkę do schroniska na polanie Przysłop i tamtejszego Muzeum Turystyki Górskiej Beskidów. Zarówno schronisko, jak i muzeum otwarci są na turystów z czworonogami, zaś trasa nie jest ani długa (niespełna 3 godziny), ani zbytnio uciążliwa pod względem podejść.
Wisła, wierzchołek Baraniej Góry, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
Barania Góra, spod szczytu której wypływają źródłowe potoki Wisły, w XIX wieku, kiedy Polska była pod zaborami, miała znaczenie niemal symboliczne. Do Wisły przyjeżdżali wówczas pisarze, którzy koniecznie chcieli wejść na wierzchołek Baraniej Góry (Bogusz Zygmunt Stęczyński, Wincenty Pol, Ludwik Zejszner, Bolesław Prus). Można by powiedzieć, że z tego miejsca – symbolicznie – „widać było całą Polskę”, bo istotnie Wisła płynęła przez zabór austriacki, rosyjski i w dolnym biegu – pruski.
Wisła, Muzeum Turystyki Górskiej Beskidów na Przysłopie pod Baranią Grą, foto Edward Wieczorek
Jedną z atrakcji Wisły jest spacer deptakiem: ulicą 1 Maja – od ul. Bolesława Prusa do ul. Olimpijskiej. Na trasie mnóstwo pokus zakupowych i kulinarnych, a wśród tych ostatnich –cukiernia „U Janeczki” ze znakomitymi lodami, kawą i ciastkami (ta starsza i historyczna cukiernia „U Janeczki” funkcjonuje także przy ul. 1 Maja, ale w dzielnicy Dziechcinka, przy drodze do Głębiec). Wiślański deptak doprowadzi nas także do rynku, czyli placu Bogumiła Hoffa, z fontanną i Domem Zdrojowym (Urząd Miasta Wisła), w którym na parterze znajduje się figura z białej czekolady najsłynniejszego obecnie wiślanina – Adama Małysza. Na deptaku tworzona jest od 2008 r. Aleja Gwiazd Sportu, z pamiątkowymi tablicami m.in. Adama Małysza, Apoloniusza Tajnera, Jana Kawuloka, Przemysława Salety i Piotra Żyły.
Wisła, plac Bogumiła Hoffa, foto Edward Wieczorek
Wisła, czekoladowa figura Adama Małysza w Domu Zdrojowym, foto Tomasz Renk slaskie.travel
Wisła, dawny pałacyk myśliwski Habsburgów, foto Edward Wieczorek
W sąsiedztwie placu Hoffa wznosi się ewangelicki kościół św. Piotra i Pawła (1838 r.) oraz rozciąga się Park Kopczyńskiego z amfiteatrem, w którym spotkać możemy pomnik-ławeczkę Stanisława Hadyny, twórcy Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.Na cel spacerów w Wiśle polecam także małą zaporę wodną z wodospadem na Wisełce w Wiśle Nowej Osadzie oraz dużą zaporę, tworzącą Jezioro Czerniańskie na Białej i Czarnej Wisełce.
Wisła Nowa Osada, zapora na Wisełce, foto J. Krawczyk slaskie.travel
Ciekawą widokowo propozycją jest też spacer tzw. Pętlą Cieńkowską, łączącą kolej linową Cieńków w Wiśle Malince ze Skocznią Narciarską im. Adama Małysza. Wjazd kolejką krzesełkową na Cieńków z psem jest możliwy na odpowiedzialność właściciela czworonoga: z małym pieskiem na kolanach, większy, na kocyku, w kagańcu i smyczy – obok. Pętla to niespełna 2,5 kilometra spaceru plus podjazd.Gdyby pogoda nie sprzyjała spacerom, można zajrzeć do któregoś z wiślańskich muzeów, np Muzeum Magicznego Realizmu czy Muzeum Narciarstwa.
Wisła, panorama Cieńkowa, foto Lighthouse Media, slaskie.travel
Dodać trzeba, że Wisła dysponuje olbrzymią bazą noclegową. Turystów z psem przyjmuje prawie 170 obiektów noclegowych. Ich listę możecie sprawdzić na stronie Urzędu Miejskiego: https://wisla.pl/turysta.
Wisła, Ochorowiczówka - Muzeum Magicznego Realizmu, foto foto Adam Brzoza Archiwum UM Wisła
Gdyby wierzyć słowom zakochanego w Beskidach Gustawa Morcinka, Beskidy powstały z uśmiechu Pana Boga. Mogę też dodać, że kwintesencją beskidzkich pejzaży, folkloru i tego, co nazywamy magią miejsca – jest Trójwieś Beskidzka, czyli Istebna, Koniaków i Jaworzynka. Wszystkie trzy wsie są malowniczo rozłożone na stokach Złotego Gronia, Ochodzitej, Tynioka i na głównym wododziałowym grzbiecie karpackim, którym biegnie szosa od Jaworzynki. U zarania ich powstania leży pasterstwo, zaś tradycje pasterskie pokazane są w Centrum Pasterskim w Koniakowie.
Okolice Jaworzynki, foto Edward Wieczorek
Jaworzynka, okolice Trójstyku, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
W Trójwsi zachowały się jeszcze żywe tradycje kultury ludowej, zwłaszcza stroje. Oprócz zespołów folklorystycznych, prezentuje je miejscowa ludność, zwłaszcza z okazji różnych uroczystości kościelnych (procesji Bożego Ciała, pierwszej komunii świętej, dożynek).Trójwieś, a zwłaszcza Koniaków, znana jest w świecie z koronkarskiego rękodzieła, które pokazują miejscowe izby regionalne oraz Centrum Koronki Koniakowskiej w Koniakowie. Do tego ostatniego, co prawda, nie możemy wejść z psem, ale dla naszych czworonogów przeznaczono ogródek na tymczasowe przechowanie.
Koniaków, elewacja Centrum Koronki Koniakowskiej, foto Edward Wieczorek
Okolice Trójwsi to znakomite tereny na wędrówki i spacery piesze, narciarskie i na rakietach śnieżnych. Zimą na Kubalonce przygotowywanych jest kilka profesjonalnych tras dla nart biegowych, działają stacje narciarskie Zagroń i Złoty Groń w Istebnej.Z Istebnej, Koniakowa i Jaworzynki szlakami turystycznymi i lokalnymi drogami możemy dojść na Pietraszonkę, Stecówkę, Przysłop pod Baranią Górą. Wdzięcznym celem wycieczek pieszych jest Koczy Zamek i Ochodzita ze wspaniałymi panoramami oraz stoki Gańczorki ze źródłami Olzy. Przez Kiczory dojdziemy na Stożek ze schroniskiem PTTK (przyjmują z psami).
Istebna, źródło Olzy, foto Edward Wieczorek
Będąc w Trójwsi, koniecznie trzeba odwiedzić beskidzki Trójstyk w Jaworzynce Trzycatku – jedno z sześciu w Polsce miejsc styku granic trzech państw (w naszym wypadku Czech, Polski i Słowacji) oraz granica trzech wsi: polskiej Jaworzynki, słowackiego Ciernego i Herczawy w Republice Czeskiej. Trójstyk leży w bardzo ładnym miejscu, wśród niewysokich wzniesień południowej części Beskidu Śląskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie głównego wododziału europejskiego. Od Jaworzynki Trzycatka wiedzie do Trójstyku wygodny chodnik, a wokół tego miejsca ustawiono ławeczki i altanki.
Jaworzynka, na Trójstyku, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
Trójwieś oferuje bogatą bazę noclegową dla turystów z czworonogami, w większości obejmującą pensjonaty i agroturystykę.
Pełny wykaz bazy, przyjaznej dla turystów z psami na: https://istebna.eu/turysta/noclegi
Więcej o trójwsi tu:
Ustroń jest uzdrowiskową perłą Beskidu Śląskiego, ale turyści i wczasowicze przyjeżdżają do Ustronia i w okolice nie tylko na kurację. Świetnie zagospodarowane szlaki turystyczne oraz liczne atrakcje powodują, że rokrocznie odwiedza to miasto kilkadziesiąt tysięcy turystów.
Ustroń, panorama Zawodzia, foto J. Krawczyk, slaskie.travel
Ustroń jako miejscowość górska i turystyczna oferuje właścicielom czworonogów możliwość korzystania z licznych tras turystycznych i spacerowych. Znakowane szlaki turystyczne prowadzą na Czantorię Wielką, na Czantorię Małą, na Równicę. W mieście jest także 9 tras spacerowych. Wybierając się na przechadzkę szlakami należy oczywiście pamiętać o trzymaniu swojego pupila na smyczy i o kagańcu.Istnieje możliwość skorzystania z naszym czworonogiem z przejazdu linową kolejką krzesełkową na Czantorię Wielką (zwierzęta można przewieźć „krzesełkiem” za darmo). Małe psy przewozić należy na kolanach, natomiast dla dużych należy zabrać kocyk, że o smyczy i kagańcu nie wspomnę.
Ustroń, kolej linowa na Czantorię, foto Tomasz Renk, slaski.travel
W centrum miasta, w Parku Kościuszki, znajduje się ogrodzony wybieg dla piesków, w którym zwierzęta mogą się wybiegać i wyszaleć do woli bez smyczy. Oprócz trawiastej nawierzchni, dla rozrywki czworonogów postawiono tor przeszkód.W przypadku niepogody można z psem odwiedzić Muzeum Ustrońskie im. Jana Jarockiego (muzeum.ustron.pl). Ba, w sezonie letnim 2021 za sfotografowanie się z psem w muzeum, muzeum oferowało czworonogowi puszkę karmy!
Ustroń, Muzeum Ustrońskie im. Jana Jarockiego, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
Ustroń, wizyta z czworonożnym przyjacielem w Muzeum Ustrońskim im. Jana Jarockiego, foto Magdalena Lupinek Muzeum Ustrońskie
Baza noclegowa dla gości z psami jest spora i urozmaicona: od hoteli czterogwiazdkowych po pensjonaty, domki turystyczne i pokoje gościnne. Różny jest też zakres cen za naszego pupila – od bezpłatnych pobytów do 99 zł za dobę.
Takich obiektów, które przyjmują gości z pieskami, jest ponad setka, zainteresowanych odsyłam na stronę Urzędu Miasta Ustroń: https://visit.ustron.pl/pl/visit-ustron-pl-nolcegi,34
Położona w dolinie Brennicy wieś Brenna otoczona jest z trzech stron górami Beskidu Śląskiego. To wyznacza od razu aktywną formę wypoczynku: wędrówki górskie, nordic walking, narty śladowe, rowery górskie i co sobie tylko wymarzycie. Dodatkowym atutem wsi jest możliwość poznania kulturowego dziedzictwa regionu.
Znakowane szlaki turystyczne i ścieżki spacerowe i dydaktyczne (a jest ich w sąsiedztwie Brennej kilkanaście) prowadzą na Błatnią (Błotny), Stary Groń, Równicę, Kotarz, Grabową, Orłową i przełęcz Karkoszczonka. Dodajmy też, że na Równicy, Błatniej i przełęczy Karkoszczonka znajdują się schroniska turystyczne przyjazne psiarzom.
Błatnia, na trasie między Błatnią a Kotarzem, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
Chata Woja Toma na przełęczy Karkoszczonka, foto Edward Wieczorek
Brenna to wspaniałe miejsce na wypoczynek z dala od zgiełku miast, w otoczeniu czystej przyrody. W centrum wsi stworzono niedawno na miejscu dawnego, niezbyt ciekawego już parku, Park Turystyki. Tworzy go zadbana zieleń, skalniaki, liczne regionalne kramiki oraz punkty gastronomiczne, ale przede wszystkim obiekty sportowe: wielofunkcyjne boisko, boisko do piłki plażowej oraz pole do mini-golfa, zmieniane zimą w lodowisko. W parku jest też nowoczesny amfiteatr i plac zabaw dla dzieci.
Brenna i jej okolice zachęcają do zapoznania się z dawnym życiem i obyczajami ludności góralskiej. I tak w Beskidzkim Domu Zielin „Przytulia” możemy obejrzeć multimedialną wystawę, pokazującą funkcjonowanie ziół w kulturze i życiu codziennym górali śląskich. Wokół budynku znajduje się herbarium – ogródek ziołowy. W trakcie zwiedzania przewidziana jest również projekcja filmu o zwyczajach świętojańskich oraz degustacja owocowo-ziołowej herbaty breńskiej. Kalendarz wydarzeń pełen jest ziołowych warsztatów, koncertów i spektakli.Z kolei w Koziej Zagrodzie możemy spotkać kozy, a przy okazji poznać tradycje pasterskie i produkcję sera tradycyjnymi metodami. W karczmie na terenie zagrody możemy skosztować serów, ale też różnych dań regionalnych (nasze czworonogi mile widziane).
Brenna - Beskidzki Dom Zielin "Przytulia" i Kozia Zagroda, foto slaskie.travel
Dużą popularnością cieszy się też Chlebowa Chata w Górkach Małych, w sąsiedztwie Brennej. To połączenie skansenu i muzeum, w którym można poznać lub przypomnieć sobie smak prawdziwego, domowego chleba. Gospodarze zabierają gości w podróż „od ziarenka do bochenka”, ukazując jak powstawał w dawnych czasach. Oprócz swoistego muzeum chleba można tutaj odkryć słodki świat pszczelarstwa, stary młyn i kilka innych niespodzianek. Wizyta kończy się wspólną pracą i degustacją podpłomyków z domowym masłem i miodem.Będąc w Brennej, należy też odwiedzić Górki Wielkie z Muzeum Zofii Kossak-Szczuckiej oraz Centrum Kultury i Sztuki Dwór Kossaków
Chlebowa Chata w Górkach Małych, foto Tomasz Renk, slaskie.travel
Położony w dolinie Żylicy i jej dopływu – Biłej – Szczyrk to idealne miejsce do uprawiania pieszej turystyki górskiej i rowerowych eskapad. Okoliczne grzbiety górskie (Skrzyczne 1257 m n.p.m., Klimczok 1117 m n.p.m., Skalite 863 m n.p.m. czy pasmo Kotarza 965 m n.p.m.) pocięte są dziesiątkami kilometrów znakowanych szlaków turystycznych i ścieżek spacerowych. Szczyrk to także niekwestionowana zimowa stolica Śląskiego.
Z myślą o wczasowiczach mniej wprawionych do wędrówek górskich zagospodarowano deptak nad Żylicą, tworząc ścieżkę rowerowo-pieszą, służącą spacerowiczom o każdej porze roku. To także odcinek przygotowany z myślą o rowerzystach (trasa w Szczyrku połączona jest z trasą rowerową w Buczkowicach) oraz uprawiających narciarstwo biegowe. Spacer czy wycieczkę rowerową możemy rozpocząć przy Urzędzie Miasta i wzdłuż rzeki Żylicy dotrzeć do Amfiteatru „Skalite”, a rowerem – dalej, do Buczkowic.
Szczyrk, widok na Skrzyczne, foto J. Krawczyk, slaskie.travel
Wprawniejsi turyści mogą powędrować na przełęcz Karkoszczonka, na Klimczok, grzbietem Beskidu Węgierskiego na Przełęcz Salmopolską czy licznymi szlakami na Skrzyczne. Górską wędrówkę z czworonożnymi pupilami w okolicy Szczyrku ułatwi kolejka gondolowa na Halę Skrzyczeńską oraz górskie schroniska przyjazne psom (Skrzyczne, Chata Wuja Toma, Klimczok).
Schronisko Klimczok pod Magurą, foto Edward Wieczorek
Atrakcyjną propozycją dla aktywnych turystów jest też rodzinna trasa rekreacyjna Pętla Szczyrkowska, podczas której turyści pokonają prawie 6 km kolejkami górskimi, 2 km przez urokliwy Szczyrk i 2 km widokową granią – zdobywając najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego - Skrzyczne oraz odwiedzając najbardziej urokliwą restaurację w Beskidach Kuflonkę na poziomie 1000 m n.p.m.
Szczyrk, kolej gondolowa na Halę Skrzyczeńską, foto slaskie.travel
Szczyrk, wierzchołek Skrzycznego, foto J. Krawczyk, slaskie.travel
Z psem możemy odwiedzić i skorzystać z noclegu niemal we wszystkich schroniskach górskich. W Beskidzie Śląskim: na Stożku, Na Przysłopie pod Baranią Górą, na Soszowie, na Równicy (gościniec), na Skrzycznem, na Przełęczy Karkoszczonka (Chata Wuja Toma), na Klimczoku, Na Błatniej, na Szyndzielni i na Koziej Górze. W Beskidzie Małym – na Magurce i Hrobaczej Łące. W Beskidzie Żywieckim: na Wielkiej Raczy, na Przegibku, na Rycerzowej, w Chałupie Chemików w Danielce, na Krawcowym Wierchu, na Rysiance, na Hali Lipowskiej, na Hali Boraczej, na Hali Miziowej i w Chacie Baców w Korbielowie.
Z naszym pupilem możemy wjechać kolejką gondolową na Szyndzielnię i Halę Skrzyczeńską oraz koleją linowo-szynową na Żar.
Na beskidzkim szlaku, foto Edward Wieczorek