Miejscami coraz popularniejszymi, ale jednak ciągle omijanymi przez większość turystów są browary. Polskie browary, które są dla mnie odpowiednikami włoskich i francuskich winnic. Tych drugich nie mamy zbyt wiele. Owszem, możemy pokazać jedną czy drugą, ale żeby nimi się szczycić? Nie bardzo. Browary za to podkreślam znajomym w ich polskim programie. I mam nadzieję, że chociaż w tym mnie posłuchają.
Cały artykuł można przeczytać tutaj.