Czy Katowice to miasto ogrodów najlepiej jest przekonać się wjeżdżając na wieżę wyciągową kopalni nieopodal Spodka. Widok jest imponujący, bo praktycznie nic go nie przesłania. Jest zielono, ale nadal to co tutaj najcenniejsze, chowa się pod ziemią. Katowice – skarby schowane pod ziemią. Do Katowic przyjechaliśmy na zaproszenie Śląskiej Organizacji Turystycznej. Program mieliśmy mocno napięty, więc musieliśmy się tam pojawić wcześnie rano. Uznaliśmy więc, że skoro akurat o tej porze mamy szybki pociąg z Warszawy i to w dodatku za pieniądze porównywalne z kosztem benzyny, to najwyższy czas przeprosić się z PKP i te trzy godziny spędzić w wygodnym wagonie. Okazuje się jednak, że choć wiele na kolei się zmieniło, to kupienie czterech miejsc obok siebie w pociągu, w tym dwóch dla dzieci o różnych zniżkach przerasta system informatyczny. Dostaliśmy więc cztery miejsca, z których żadne nie było obok pozostałych… A że był to wagon bezprzedziałowy, to ustalenie z kilkoma podróżnymi w miarę znośnej konfiguracji nie było takie proste.
Cały tekst można przeczytać tutaj.