Nie mogę w to uwierzyć! Ostatni raz na dłuższym wyjeździe byliśmy w lipcu zeszłego roku. Zwiedzaliśmy wtedy Beskid Śląski i Żywiecki oraz Śląsk Cieszyński. W międzyczasie mieliśmy co prawda noworoczną tygodniową przygodę w Krakowie a w weekendy skupialiśmy się na dalszym poznawaniu naszych pięknych Kaszub. Ale i tak to oznacza, że od ostatniego dłuższego wyjazdu minęło już ponad pół roku! Nic dziwnego, że od powrotu z Krakowa wciąż o tym rozmawiamy i planujemy kolejne wyjazdy. Czekaliśmy tylko na trochę lepszą pogodę i na dobrą okazję. Okazja się trafiła - jedziemy na weekendowe spotkanie ze znajomymi na południe Polski. A skoro poświęcimy cały piątek na podróż, przejedziemy te 600 kilometrów, spędzimy 8 godzin w naszej T-Renówce (w jedną stronę) i będziemy już na południu… to zostaniemy tam na dłużej i przez cały tydzień będziemy zwiedzać Śląsk.
Cały tekst można przeczytać tutaj.