Tradycja szopek bożonarodzeniowych sięgaj okresu średniowiecza, kiedy to w roku 1223 we Włoszech utworzono pierwszą żywą szopkę. Jej pomysłodawcą był św. Franciszek z Asyżu, który chciał w ten sposób przybliżyć ludziom narodzenie Jezusa. Urządził on pierwsze misterium bożonarodzeniowe w skalnej grocie w Greccio.
W Polsce, ową tradycję, wprowadzili już w XIII wieku franciszkanie. Zakonnicy urządzali w kościołach jasełka i budowali stajenki. Aranżacje początkowo stawiano w bocznych ołtarzach świątyń, gdzie na tle scenerii Ziemi Świętej umieszczano figury Świętej Rodziny, pastuszków i Trzech Króli. W późniejszych wiekach zaczęto wzbogacać stajenki o kolejne postaci, także i świeckie, związane niejednokrotnie z historią i kulturą danej miejscowości czy regionu.
Metropolia
Jedną z najbardziej znanych stajenek w Polsce jest „Panewnicko Betlyjka”, czyli szopka u braci franciszkanów w Katowicach-Panewnikach. Jest to największa w Europie stajenka ołtarzowa zbudowana we wnętrzu kościoła, wznoszona co roku przez zakonników i wiernych. Jej początki sięgają roku 1908. Rozmiary żłóbka są imponujące. Od samego szczytu do posadzki szopka mierzy 18 m, w głąb ołtarza sięga 10 m, a jej szerokość wynosi 32 m, tworząc tym samym przepiękny, majestatyczny tryptyk. Do jego budowy służy ok. 120 różnych figur z drewna, gipsu i masy żywicznej. Najstarsze figurki liczą ok. 130 lat. Poza figurami postaci świętych, aniołów, znajdziemy tu także zwierzęta i inne elementy tj. wiatraki, młyn, studnię, szyb górniczy, domki, ogniska, drewniane ogrodzenie, choinki, a nawet leśny mech. Tryptyk iluminowany jest setkami żarówek (instalacja liczy ok 2 km przewodów elektrycznych). Szopkę można oglądać w okresie Bożego Narodzenia codziennie w godzinach otwarcia kościoła od 5:30 do 19:30.
Stajenka panewnicka, fot. Małgorzata Wójcik
Stajenka panewnicka, fot. Małgorzata Wójcik
W Bazylice można również odwiedzić ruchomy żłóbek (wychodząc głównym wyjściem z Bazyliki i kierując się na prawo). Skąd można przejść na teren ogrodu klasztornego do żywego żłóbka, w którym dodatkową atrakcją, szczególnie dla dzieci, są żywe zwierzęta: kucyk, koza, oślica, owce, bażanty, kaczki, gołębie i strusie! W pobliżu jest także „Herbarium Św. Franciszka”, gdzie można napić się gorącego naparu z ziół klasztornych.
Stajenka panewnicka, fot. Małgorzata Wójcik
Stajenka panewnicka, fot. Małgorzata Wójcik
Nieco mniejszą, ale równie ciekawą jest bieruńska stajenka, która potocznie nazywa jest „betlejemką”. Od 55 lat stawiana w kościele parafialnym św. Bartłomieja Apostoła w Bieruniu. Odwiedzają ją nie tylko mieszkańcy miasta i okolic, ale również goście z całej Polski i zagranicy o czym świadczą wpisy znajdujące się w kronice stajenki. Drewniana konstrukcja o powierzchni 40 m2, wykończona jest różnymi materiałami, nad którą rozpościera się 6,5 metrowa panorama co daje niezwykły, świąteczny nastrój. Podsyca go 75 ruchomych i 45 stałych figurek, przedstawiających zarówno postaci, które według tradycji muszą znaleźć się w szopce, jak i współczesne, ważne dla regionu Śląska i kraju. Nie brakuje tu również figurek zwierząt. Do działania konstrukcji wykorzystane zostały mechanizmy pionowe i poziome, dzięki którym przymocowane do nich figury zmierzają w stronę żłobka.
Bieruńska betlejemka, fot. Grzegosz Bielański
Bieruńska betlejemka, fot. Grzegosz Bielański
Każdego roku twórcy betlejemki, wpadają na nowe pomysły i dokładają kolejne figurki. Dzięki temu, na przestrzeni lat, pojawił się: górnik, góral, szlifierz, drwal i wiele innych. Od niedawna możemy podziwiać figurę bł. księdza Jerzego Popiełuszki, a w 25 lecie pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, znalazła się w szopce także Jego postać. Aby w pełni docenić piękno stajenki, trzeba odwiedzić parafię św. Bartłomieja Apostoła i obejrzeć ją na własne oczy. Stajenka, jako jedyna w Polsce, czynna jest aż do 14 lutego, kiedy to obchodzony jest odpust ku czci św. Walentego, patrona miasta Bierunia. Odwiedzać ją można od 24 grudnia, w godzinach między 7:00 do 18:00.
Także i w Pszczynie znajdziemy nietypową szopkę, a gdzie? W Pokazowej Zagrodzie Żubrów! Jej główną atrakcją są żywe zwierzęta tj. osły, lamy, kozy, barany, które zobaczyć można przy pokrytej choinką, tradycyjnej drewnianej stajence, w której stoją figury Świętej Rodziny, Trzech Króli i pasterzy. Można tu posłuchać kolęd i pastorałek, a tuż obok w zagrodach znaleźć żubry, daniele oraz muflony. Stajenkę można zobaczyć od 20 grudnia do 31 stycznia.
Żywa szopka w zagrodzie żubrów, fot. arch. Pokazowej Zagrody Żubrów
Żywa szopka w zagrodzie żubrów, fot. arch. Pokazowej Zagrody Żubrów
Subregion zachodni
Ciekawe aranżacje znajdziemy także w miastach Rybniku, Raciborzu i Jastrzębiu-Zdroju. Przy bazylice rybnickiej stoi dzieło artysty Andrzeja Wrzecionko, który własnoręcznie ręcznie uplótł z siana okazałą stajenkę! Natomiast na rynku w Rybniku, do wigilii można oglądać żłóbek z żywymi postaciami!
Słomiana stajenka przed bazyliką fot. Lidia Białecka
Słomiana stajenka przed bazyliką fot. Lidia Białecka
Słomiana stajenka przed bazyliką fot. Lidia Białecka
Żywa stajenka na rybnickim rynku, fot. Lidia Białecka
W Raciborzu, w Domu św. Notburgi, zobaczy najokazalszą raciborską stajenkę, przygotowywaną przez siostry zakonne ze Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej, które prowadzą ów Dom opieki. Równie okazałą jest stajenka przy parafii św. Paschalisa ojców franciszkanów w Raciborzu-Płoni. Płońska szopka była i tradycyjnie jest po dziś dzień ogromnych rozmiarów. W jej centrum znajduje się żłóbek z małym Dzieciątkiem i klęczącymi obok rodzicami: Maryją i Józefem. Nad nim unosi się anioł, głoszący dobrą nowinę. Nieopodal stoją wół i osioł. Dalej widać pasterzy, którzy zmierzają przed Jezusowe oblicze. Obok drepczą owieczki. Jak żywe mruga palące się ognisko. W oddali można zauważyć domy bogaczy, w których skrzy się światło. Całość wyłożona jest mchem, ozdobiona kwiatami i naturalnej wielkości drzewami iglastymi. Rokrocznie bracia zmieniają nieco zewnętrzny wizerunek stajenki. Jednego roku żłobek mieści się w skalnej grocie, innym zaś razem w pasterskiej szopie.
Stajenka w Domu św. Notburgi, fot. Grzegorz Nowak
Racibórz-Płonia, szopka w Parafii św. Paschalisa, fot. Grzegorz Nowak
Na prawdziwe artystyczne dzieło natrafimy w Jastrzębiu-Zdroju. Od 20 grudnia, przy Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, można podziwiać bożonarodzeniową stajenkę, która jest dziełem lokalnego artysty, byłego górnika - Jerzego Soremskiego. Prace nad szopką trwały kilkanaście miesięcy. Wszystkie figury wykonane są z drewna w skali 1:1 pomalowane na biało ze złotymi i srebrnymi wstawkami. Dodatkową atrakcję stanowić będą żywe zwierzęta, które pojawiają się w parafii już od kilku lat.
Stajenka artysty Jerzego Soremskiego, fot. Katarzyna Nowak-Gardecka
Stajenka artysty Jerzego Soremskiego, fot. Katarzyna Nowak-Gardecka
Śląsk Cieszyński i Beskidy
Nietypową, i jedną z największych atrakcji bożonarodzeniowych na Śląsku Cieszyńskim, jest Strumieńskie Betlejem - największa żywa szopka w regionie, która każdego roku przyciąga tłumy! W tym regionalnym Betlejem znalazły się już m.in. strusie, wielbłąd, osioł, kucyki, konie, barany, owce oraz różne gatunki ptaków – także i pawie. Żywą szopkę można zwiedzać codziennie do 11 stycznia od 8.00 do 21.00. Wstęp jest wolny. Zaplanowano tu szereg imprez, także spotkanie z trzema królami (6 stycznia), podczas którego wystąpią Kapela Góralska z Istebnej, będzie też można uraczyć gorącej herbaty.
Strumieńskie Betlejem, fot. Justyna Tomalak
Strumieńskie Betlejem, fot. Justyna Tomalak
Strumieńskie Betlejem, fot. arch. Parafii św. Barbary w Strumieniu
Strumieńskie Betlejem, fot. arch. Parafii św. Barbary w Strumieniu
Będąc w Cieszynie, zapraszamy Was do Kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego, Braci Mniejszych. To kolejna franciszkańcka stajenka, która zachwyca pięknem i okazałością. Szopka czynna jest w tygodniu od około 8.00 do około 18.00, zaś w niedziele święta do 20.00.
Stajenka u franciszkanów, fot. arch. SRiWR OLZA
Stajenka u franciszkanów, fot. arch. SRiWR OLZA
Spędzając Święta w górach, warto także wybrać się do kościołów na terenie Trójwsi Beskidzkiej, czyli w Istebnej, Jaworzynce i Koniakowie. Mimo, iż stajenki same w sobie nie są jakichś okazałych rozmiarów, mają na pewno góralską duszę i charakter. Usytuowane są w beskidzkich kościołach, które same w sobie są zabytkami z licznymi rzeźbami i obrazami o tematyce góralskiej. Są wśród nich perełki takie jak kościół w Istebnej, który szczególnie polecany jest do zwiedzania, ze względu na piękny wystrój autorstwa J. Wałacha i rodziny Konarzewskich.
Stajenki wykonane są przez lokalnych cieśli, dzieci, mieszkańców i siostry zakonne. Pokryte zazwyczaj dachem z gontów (góralskich dachówek) w otoczeniu owiec i wołów, z beskidzką ornamentyką, nawiązują do lokalnego budownictwa. Stajenki umieszczone są wśród istebniańskich świerków, a Mały Pan Jezus – tak jak w Koniakowie, usytuowany jest na sianku i … koniakowskiej serwetce. W koniakowskim kościele warto także zwrócić uwagę na piękne, duże choinki (świerki) przyozdobione bombkami z koniakowskich koronek. W Istebnej z kolei pasterze ubrani są w stroje regionalne z tego terenu. Oprócz odwiedzania szopek, polecamy także wziąć udział w góralskich pasterkach, które odbywają się w kościołach w Istebnej Centrum i Stecówce oraz na Jaworzynce.
Kościół pw. Dobrego Pasterza w Istebnej Centrum, fot. arch UG Istebna
Kościół pw. Dobrego Pasterza w Istebnej Centrum, fot. arch UG Istebna
Kościół pw. Św. Bartłomieja Apostoła w Koniakowie, fot. arch UG Istebna
Jura
W okresie Bożego Narodzenia w głównym sanktuarium maryjnym Polski, także można zobaczyć żywą stajenkę. W Częstochowie na Jasnej Górze, ojcowie paulini przygotowali jasnogórską szopkę - z paśnikami dla zwierząt, z barciami, ze studnią, stajnią oraz gospodą! Znajdziemy tu osiołka, owieczki, króliki, perliczki, a także wiewiórki i wróble, które same się tu zadomowiły. Stajenkę można oglądać od Świąt Bożego Narodzenia.
Jasnogórska stajenka, fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry/Kszysztof Świertok
Jasnogórska stajenka, fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry/Marek Kępińsk
Jasnogórska stajenka, fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry/Kszysztof Świertok
Pobliski Olsztyn zaprasza natomiast do zabytkowej chaty z XIX wieku, a w niej…do ruchomej szopki lokalnego artysty - Jana Wewióra. Konstrukcja liczy sobie ok. 350 figur przedstawiających sceny religijne i rodzajowe, w tym również te związane z miejscowymi tradycjami oraz historią Olsztyna. Swoją szopkę artysta rzeźbił przez 15 lat, ale dzieło to nadal nie jest w pełni ukończone, z racji tego, że autor "Beltejemowa pod strzechą" ciągle ją rozbudowuje. Większość z elementów jest ruchoma, dzięki temu można powiedzieć, że cała konstrukcja ‘żyje’. Nad całością góruje makieta olsztyńskiego zamku. Szopka ta, czynna przez cały rok wchodzi w skład cennych architektonicznie obiektów Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.
Ruchoma Szopka Jana Wewióra, fot. arch. ŚOT
Ruchoma Szopka Jana Wewióra, fot. arch. ŚOT