Najciekawsze atrakcje dla dzieci na Śląsku uczynią weekend niezapomnianym.
Jeśli planują Państwo wycieczkę do Zabrza, warto od razu zakreślić w kalendarzu kilka dni. Możemy to nawet uporządkować i zaplanować zabrzańskie podróże raz w miesiącu. Przy każdym weekendzie narysujmy teraz postać zgrabnego Skarbnika, bo nikt inny nie może być przewodnikiem po podziemnym świecie. Tylko ON, tajemnicza postać w długiej szacie, z brodą i lampą karbidową w ręce. Ukazywał się górnikom i pomagał, gdy zgubili drogę. Jestem przekonana, że dzieciaki polubią tę podziemną przygodę ze Skarbnikiem, ale dozujmy im tę przyjemność umiejętnie.
Sztolnia Królowa Luiza - drewniana pochylnia, fot. J. Koenigshaus, arch. MGW
W filmie „Gwiazdy muszą płonąć” Andrzeja Munka i Witolda Lesiewicza widzimy górników idących podziemnym korytarzem. Obraz został zrealizowany w 1952 roku. Andrzej Munk - jeden z najsłynniejszych polskich reżyserów - uległ magii kopalnianego kosmosu. Dostrzegł równoległość światów – jednego na powierzchni, drugiego na dole. Jeden odzwierciedla drugi - pod ziemią też chodzą ludzie, pracują, wsiadają do pociągów (takich, które służą do transportu pracowników), widzą też pociągi, które rozwożą węgiel, a w czasie przerwy w pracy wyciągają kanapki i jedzą śniadanie. Jestem przekonana, że jeśli ktoś tak filmowo pomyśli o kilometrach dróg wykopanych pod Zabrzem, będzie tym miejscem naprawdę zachwycony. Kopalnie to zdecydowanie najciekawsze atrakcje dla dzieci na Śląsku.
Podziemna Trasa Wodna, fot. MGW
Odwiedzając Sztolnię Królowa Luiza albo Kopalnię Guido nie odwiedzamy muzeum - my jesteśmy w autentycznych przestrzeniach, w których kiedyś toczyło się codzienne życie pracujących tu górników. Polscy filmowcy to życie uchwycili. W wyświetlanym w Sztolni Dziedzicznej filmie „Gwiazdy muszą płonąć” można zobaczyć, jak górnicy pływali tu kiedyś łodziami. Sztolnia była nieczynna przez wiele lat, jednak pojawił się pomysł ponownego otwarcia tego miejsca dla ruchu turystycznego. W 2009 roku rozpoczęto prace nad udostępnieniem zwiedzającym ponad dwustuletnich chodników kopalnianych. Technicznych wyzwań było mnóstwo: od usunięcia zalegającego tu mułu po konstrukcję nowoczesnych systemów wentylacji. Na szczęście sama sztolnia została tak porządnie zbudowana, że większość infrastruktury zachowała się w dobrym stanie.
Podziemna Trasa Wodna, fot. MGW
Historia Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej jest równie ciekawa, jak historia budowy wieży Eiffla, albo opowieść o odkryciu maszyny parowej.
Z czym kojarzy się dzieciom XVIII wiek? Wybierając się do sztolni warto zrobić krótki test historyczny. Jakie mogą paść odpowiedzi? Z końcem baroku, z Rewolucją Francuską, powstaniem Stanów Zjednoczonych, rozbiorami Polski. Zamierzchłe czasy, prawda? Tymczasem w 1799 roku urzędnik górniczy Friedrich Wilhelm von Reden i inżynier John Baildon wpadli na pomysł, by na głębokości czterdziestu metrów wydrążyć czternastokilometrowy tunel.
Pojawia się pytanie: po co? Zapytajmy Skarbka, on jak mało kto zna się na zabrzańskich podziemiach.
Odpowiedz jest niby prosta: po pierwsze - największym kłopotem górników była wszędobylska woda, którą za wszelką cenę trzeba było odprowadzić jak najdalej od korytarzy, w których wydobywano węgiel. Po drugie - wymyślono, że skoro już w sztolni będzie płynął potok, to można jednocześnie w ten sposób spławiać łodzie z węglem.
Podrążmy jeszcze i dopytajmy: dlaczego?
Ano dlatego – odpowie Skarbek – że na powierzchni nie było wtedy na tyle dobrych dróg, by efektywnie przewozić węgiel. Ich sieć pojawiła się dopiero pod koniec lat 30-tych następnego wieku. Opowiadamy więc o rewolucyjnym inżynierskim pomyśle, który miał sprawić, że drogocenny kruszec jak najszybciej znajdzie się u odbiorcy. Pomysł był niezwykły, ale - jak to pomysły pionierskie - bardzo trudny w realizacji. Górnicy zaczęli kopać pod koniec XVIII wieku, ale skończyli po sześćdziesięciu latach, w zupełnie innych realiach. W 1863 roku już znacznie łatwiej było przewozić węgiel koleją albo samochodami. I tak marzenia inżynierów przegrały w wyścigu z postępem techniki, a trzeba wspomnieć, że władowano w to przedsięwzięcie ogromną kwotę pieniędzy. Przewodnicy z radością przeliczają te koszty na dolary i wychodzi im, że wydano ich wtedy prawie 300 milionów. Historia w sumie dość tragiczna, ale warto wytłumaczyć dzieciom, że nawet wizjoner ma prawo się pomylić. Najciekawsze być może jest jednak to, że idea podziemnej rzeki z portami przeładunkowymi przyciągała kolejnych marzycieli. Współcześni wizjonerzy wymyślili, żeby te stare korytarze udrożnić i pokazać je turystom. Nie pomylili się - spływ łódkami jest atrakcją, którą trudno zapomnieć.
Podziemna Trasa Wodna, fot. MGW
W podziemnych kanałach Sztolni Królowa Luiza (to udostępniona do zwiedzania część Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej) na pewno natrafią Państwo na… port. W każdym porcie już z daleka dojrzeć można sylwety żurawi. Tutaj, pod ziemią, jest podobnie. Na podstawie precyzyjnych rycin wykonanych przez inżynierów w XIX wieku zrekonstruowano żurawia, który przed laty przenosił skrzynie pełne węgla. Każda z nich ważyła 370 kilogramów, więc bez specjalnych urządzeń nie udało by się jej udźwignąć. Węgiel był transportowany Kanałem Kłodnickim głównie do Królewskiej Odlewni Żelaza w Gliwicach, ale nie tylko. Węglem z Zabrza palono na przykład w piecach w dalekim Berlinie.
Sztolnia Królowa Luiza - port Reden, fot. J. Koenigshaus, MGW
Rodzinom zwiedzającym Sztolnię Królowa Luiza szczególnie poleca się Trasę Rodzinną i Podziemną Trasę Wodną, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować obu. Przewodnicy są przygotowani na nawet najbardziej dociekliwe dziecięce pytania, dlatego każda z wizyt będzie niezapomniana. Tylko jeszcze raz przypominam, że naprawdę nie warto planować zbyt dużej ilości atrakcji jednego dnia. Na pewno na osobną wizytę zasługuje też naziemny Park 12C i Park Techniki Wojskowej dla młodych.
Warto też sprawdzać stronę internetową Sztolni, na której znaleźć można informacje o imprezach i warsztatach organizowanych specjalnie dla dzieci. Jest ich naprawdę dużo.
Park 12C - wodny świat, fot. J. Koenigshaus, arch. MGW
Park Techniki Wojskowej, fot. J. Koenigshaus 2, arch. MGW
Uwaga: Podziemna Trasa Turystyczna dostępna jest dla dzieci od 4. roku życia, a Podziemna Trasa Wodna dopiero od 6. roku życia.
Nasz Skarbnik jest bardzo zajęty opieką nad turystami, których spotyka codziennie w Sztolni Królowa Luiza, ale położona niedaleko zabrzańska Kopalnia Guido jest równie bliska jego sercu. Zwłaszcza, że można tu zjechać głęboko, głęboko pod ziemię. Rekordowo nisko, bo na poziomie 320 metrów znajduje się jedna z tras turystycznych, jest tu też najgłębiej położony pub w Polsce, można przejechać się jedyną w swoim rodzaju podwieszaną kolejką elektryczną i odwiedzić najniżej położoną kaplicę św. Barbary. Do wszystkich tych atrakcji zwiezie nas autentyczna winda górnicza nazywana szolą. Ta w Guido jest oryginalna, pochodzi z 1931 roku i z prędkością 4 m/s zwozi nas szybem górniczym w głąb królestwa Skarbnika.
Podziemia Kopalni Królowa Luiza - kombajn KWB3, fot. J. Koenigshaus, arch. MGW
Dzieci, które lubią zwierzęta, na pewno zatrzymają się na dłużej w oryginalnie zachowanych stuletnich stajniach dla koni. Zwierzęta te przez wiele lat pracowały pod ziemią i pomagały górnikom przewozić wydobyty węgiel. Nie mniejszy entuzjazm będą też wzbudzały ogromne maszyny. Ścianowy i chodnikowy kombajn robią tyle hałasu, że nawet najkrzykliwszym małym turystom będzie trudno je przekrzyczeć. Pamiętajmy, że podziemna wycieczka może potrwać dwie do trzech godzin, więc najlepiej zabezpieczyć się w ulubioną dziecięcą przekąskę, wodę i ciepłe ubranie, bo nawet latem pod ziemią panują niskie temperatury.
Stajnia w kopalni, fot. arch. ŚOT
Zastanawiam się, co mogłoby wywabić Skarbnika z jego podziemi. Nie od dziś wiadomo, że ten strażnik kopalnianych korytarzy niechętnie opuszcza swoje królestwo, ale może zapach śląskiej rolady mógłby coś zdziałać?
Szyb Maciej, fot. S. Polański
W zabrzańskim Szybie Maciej organizowane są warsztaty kulinarne (najlepiej sprawdzić program na stronach internetowych), obiekt jako jedyny w województwie znajduje się jednocześnie na Szlaku Zabytków Techniki oraz na Szlaku Kulinarnym "Śląskie Smaki", zarządzanym przez Śląską Organizację Turystyczną. W działającej tu Restauracji Szyb Maciej zjeść można tradycyjny śląski obiad, serwowany z wyjątkowego Menu Śląskie Smaki.
Ten zespół postindustrialnych budynków uratowanych od ruiny to dawna kopalnia „Concordia” (później "Pstrowski”). W obiekcie można zobaczyć jak działał przemysł na Górnym Śląsku i jakie było jego znaczenie dla rozwoju regionu. Kopalnia w miniaturze wraz z oryginalną maszyną wyciągową może być przyjemnym podsumowaniem wszystkich naszych wizyt w Zabrzu. Oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy próbowali zmieścić wszystkiego w czasie jednodniowej wycieczki. Najciekawszych atrakcji dla dzieci na Śląsku, zwiedzić w czasie kilku godzin po prostu się nie da.
Menu Śląskie Smaki - żur, fot. P. Lipecki, www.slaskiesmaki.pl
Nasz dzisiejszy przewodnik, Skarbnik, jeszcze raz chętnie wyjdzie spod ziemi. Już teraz cieszy się, że kolejnym obiektem na mapie postindustrialnych obiektów miasta będzie charakterystyczna Wieża Ciśnień. To tutaj już niedługo będzie można zwiedzać ekspozycję Carboneum, poświęconą węglowi jako pierwiastkowi chemicznemu oraz jego obiegowi w naturze. Wieża ciśnień o wysokości 46 metrów i średnicy 23 metrów jest jednym z najpiękniejszych architektonicznych zabytków naszego regionu.
Pora przedstawić Skarbnika – naszego przewodnika. Skarbek lub Skarbnik to określenie podziemnego ducha, czy - jak chcą niektórzy - opiekuna kopalnianych wyrobisk, strażnika znajdującego się tu węgla. Według różnych przekazów Skarbek w przeszłości był górnikiem, który nie dotrzymał przysięgi złożonej duchowi kopalni albo górnikiem, który tak kochał swój zawód, że chciał na zawsze zostać w podziemiach. Skarbek dba o spokój i bezpieczeństwo, może też zamienić się w złośliwego chochlika i być do bólu sprawiedliwy – odpłacać dobrem za dobro, a złem za zło. Z tym podziemnym duszkiem związane są też inne przesądy - na przykład taki, że Skarbnik nie toleruje pijaństwa ani gwizdania, dlatego pod ziemią alkohol i gwizdanie są surowo zabronione. W śląskich legendach Skarbek jest przedstawiany pod postacią człowieka trzymającego w jednej ręce czerwoną lampkę karbidową, a w drugiej laskę sztygara. Najczęściej jest starcem z długą brodą, a czasami ma końską lewą nogę.
(zebrane za https://tuudi.net/)
Kopalnia Guido. fot. arch. ŚOT
---------------------
Sztolnia Królowa Luiza
Strefa naziemna Park 12C i Park Techniki Wojskowej
Podziemna Trasa Rodzinna
ul. Maurycego Mochnackiego 12, Zabrze
Podziemna Trasa Wodna
ul. Wolności 408 (budynek Łaźni Łańcuszkowej), Zabrze
tel. 32 2714077
Kompleks Sztolnia Królowa Luiza tworzą obiekty:
Trasy turystyczne rozpoczynają się w następujących lokalizacjach:
Oferta edukacyjna - realizowana jest głównie w podziemiach Kopalni Królowa Luiza przy ul. M. Mochnackiego 12 (dawna Sienkiewicza 43).
------------------------
Kopalnia Guido
41-800 Zabrze, ul. 3 Maja 93
-----------------------
ul. Srebrna 6, 41-819 Zabrze-Maciejów
tel. +48 32 3231475, 721455500